Zadbaj o psiaka w lecie! Jak ochronić psa przed kleszczami??
Cześć wszystkim! Dziś porozmawiamy trochę o kleszczach, jako że temat ten wraca jak bumerang praktycznie każdego lata. Wybierając się na urlop, praktycznie każdy z nas ma w swojej apteczce podręcznej zestaw do usuwania kleszczy. Nic dziwnego, te pasożyty są szczególnie aktywne w okresie maj – październik, a szczyt ich żerowania przypada na przełom lata i jesieni. Jednak czy równie intensywnie chronimy nasze psiaki przed ugryzieniami kleszczy? Te owady mogą przenosić nie tylko choroby na ludzi, ale także na zwierzęta. Co więcej, od dłuższego czasu kleszcze są obecne nie tylko w lasach i na łąkach, ale także w miejskich parkach, a nawet na trawie pod blokiem czy w przydomowym ogródku. Jak ochronić psa przed kleszczami???
Prawda może być nieco rozczarowująca – nie ma idealnej ochrony, która zagwarantuje 100% skuteczności. Nawet krótkie, kilkuminutowe wyjście na psią toaletę może skutkować przyprowadzeniem „nadbagażu” w postaci wczepionego insekta.? Nie oznacza to jednak, że mamy zamykać się z psem na cztery spusty w domu i ograniczyć wyłącznie do domowej aktywności. Zgodnie z powiedzeniem „lepiej zapobiegać niż leczyć”, warto wdrożyć preparaty zabezpieczające psiaka. Te można podzielić na obroże przeciwpasożytnicze, środki w aerozolu, krople naskórne oraz tabletki. Pierwsza grupa produktów to zabezpieczenie w postaci wygodnej obroży, należy jednak pamiętać, że skuteczne działanie ma miejsce tylko wtedy, gdy pies ma założoną obrożę cały czas, nawet w domu. Dobrym wyborem będzie obroża foresto. Druga grupa to spray’e podobne do tych, które my sami stosujemy – z praktyki wiadomo, że jest to rozwiązanie dobre na kilka godzin, a więc konieczne jest każdorazowe aplikowanie preparatu. Alternatywą są krople. I moim zdaniem sa bezpieczne, w naszym przypadku skuteczne. Używamy kropli advantix, które szczerze – bardzo polecam! Należy je aplikować co 3 tygodnie. Tabletki z kolei to rozwiązanie długofalowe, które należy wprowadzić już wczesną wiosną (przełom marca i kwietnia) i regularnie podawać. Problemem może być jednak niechęć zwierzaka do przyjmowania preparatu, nawet „przemycanego” wraz z jedzeniem a także skutki, które mogą się odbić na zdrowiu naszego psiaka.
Pamiętajcie, że żaden preparat nie uchroni Waszego psiaka tak dobrze, jak czujne oko właściciela i skrupulatne obejrzenie sierści i skóry po spacerze.? Przy całej nieprzyjemnej otoczce wokół kleszczy jest jeden pozytyw – te insekty nie dostaną się od razu do skóry (o ile pies nie posiada sierści lub włosia), a wędrówka od włosia lub sierści do faktycznego ugryzienia może zająć nawet kilkadziesiąt minut. To wystarczający czas, by wychwycić niepożądanego „pasażera” i pozbyć się go, nim dojdzie do ugryzienia. A co zrobić, gdy doszło do ugryzienia kleszcza? Przede wszystkim należy zachować spokój i nie panikować – nasze nerwy mogą udzielić się pupilowi, a wtedy wyjęcie pasożyta będzie o wiele trudniejsze. Kleszcza u psów wyrywa się dokładnie tak samo, jak u ludzi – chwytając specjalną pęsetą za główkę, a następnie pociągając zdecydowanym ruchem. Nie wolno miażdżyć kleszcza. Jeśli obawiamy się samego wyjęcia lub chcemy wykonać ewentualne dalsze badania, warto skontaktować się z zaufanym weterynarzem.
do następnego 🙂